Skorupa
Przygnieciona księgami wystawiam głowęnarażając się na ciosy słów
odebrało mi mowę
znów!
Ważę słowa
garstkę lekkich jak pył rozrzucam tu i tam
ciężkie cedzę przez zaciśnięte serce
A innych nie powiem już nigdy więcej!
Czekam , trwam
czasu nie powiększę
twarda skorupa, z której wyłuskano orzeszek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz