Zaczynam dzień od wschodu słońca
od czarnej gorzkiej kawy
i od
SŁOWA
które też było na początku
Buduję wątki na nowo
układam ścieżki splątane
odnawiam ruiny
w które niekiedy popadam
rozwiewa się wraz z parą znad szklanki
ulotna chwila poranka
(A.Wadolowska)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz